Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Wieszanie zdrajców


Nic nie widać stąd, gdzie stoję h c cis d dis e f fis g gis a b
Gęsto krążą w słońcu głowy h c cis d dis e f fis g gis a b
Tłum napiera na konwoje h c cis d dis e f fis g gis a b
Wokół prostych trzech rusztowań Fis G Gis A B H C Cis D Dis E F
Każdy krzyczy co innego e f fis g gis a b h c cis d dis
Nazbierało się wściekłości e f fis g gis a b h c cis d dis
Pcha się jeden na drugiego e f fis g gis a b h c cis d dis
Dziś będziemy bezlitośni H C Cis D Dis E F Fis G Gis A B
Król gdzieś w oknie stoi ponoć e a C H f b Cis C fis h D Cis g c Dis D gis cis E Dis a d F E b dis Fis F h e G Fis c f Gis G cis fis A Gis d g B A dis gis H B
Nic dziwnego, że się kryje e h D h f c Dis c fis cis E cis g d F d gis dis Fis dis a e G e b f Gis f h fis A fis c g B g cis gis H gis d a C a dis b Cis b
Różnie może być z koroną e a C h f b Cis c fis h D cis g c Dis d gis cis E dis a d F e b dis Fis f h e G fis c f Gis g cis fis A gis d g B a dis gis H b
Gdy hetmańskie cierpną szyje e f fis g gis a b h c cis d dis
Nie dla żartu biskupowi e f fis g gis a b h c cis d dis
Postawili szubienicę h c cis d dis e f fis g gis a b
Pustą pętlą wiatr kołysze e f fis g gis a b h c cis d dis
Nie wiadomo, kogo złowi h c cis d dis e f fis g gis a b
Krzyk się wzmaga – pierwszy w górze h c cis d dis e f fis g gis a b
Stąd nie widać tylko który h c cis d dis e f fis g gis a b
Nie chciałbym być w jego skórze h c cis d dis e f fis g gis a b
Dla nas też już kręcą sznury Fis G Gis A B H C Cis D Dis E F
Drugi dynda – wrzawa wściekła e f fis g gis a b h c cis d dis
Mało tryumfu, gniew w zenicie e f fis g gis a b h c cis d dis
Tamci w drodze już do piekła e f fis g gis a b h c cis d dis
A nam walczyć tu o życie! H C Cis D Dis E F Fis G Gis A B
Trzeci szarpie się jak umie e a C H f b Cis C fis h D Cis g c Dis D gis cis E Dis a d F E b dis Fis F h e G Fis c f Gis G cis fis A Gis d g B A dis gis H B
Coś tłumaczy, klęka, pada e h D h f c Dis c fis cis E cis g d F d gis dis Fis dis a e G e b f Gis f h fis A fis c g B g cis gis H gis d a C a dis b Cis b
Bo niełatwo mu zrozumieć e a C h f b Cis c fis h D cis g c Dis d gis cis E dis a d F e b dis Fis f h e G fis c f Gis g cis fis A gis d g B a dis gis H b
W taki sposób słowo zdrada e f fis g gis a b h c cis d dis
Zawisł – tańczy przez minutę e f fis g gis a b h c cis d dis
Życie w nim ugrzęzło twardo h c cis d dis e f fis g gis a b
Jeszcze w pętli kopie butem e f fis g gis a b h c cis d dis
Z płaczem, wstydem i pogardą h c cis d dis e f fis g gis a b
Wiszą zdrajcy – takie czasy e f fis g gis a b h c cis d dis
Będą wisieć przez dni parę e f fis g gis a b h c cis d dis
Wrony drzeć z nich będą pasy e D G a f Dis Gis b fis E A h g F B c gis Fis H cis a G C d b Gis Cis dis h A D e c B Dis f cis H E fis d C F g dis Cis Fis gis
Jak się drze sztandary stare H C Cis D Dis E F Fis G Gis A B
Może wreszcie coś się zmieni e a C H f b Cis C fis h D Cis g c Dis D gis cis E Dis a d F E b dis Fis F h e G Fis c f Gis G cis fis A Gis d g B A dis gis H B
Coś wyniknie z tej roboty e h D h f c Dis c fis cis E cis g d F d gis dis Fis dis a e G e b f Gis f h fis A fis c g B g cis gis H gis d a C a dis b Cis b
Zanim zdejmą ich z szubienic e f fis g gis a b h c cis d dis
Żeby w trumnach złożyć złotych h C D e c Cis Dis f cis D E fis d Dis F g dis E Fis gis e F G a f Fis Gis b fis G A h g Gis B c gis A H cis a B C d b H Cis dis

Dodane 12.10.2017 przez DX

Nagranie

Wiszą zdrajcy – takie czasy

Piosenka inspirowana jest rysunkiem Jana Piotra Norblina pt. „Wieszanie zdrajców na Rynku Starego Miasta w Warszawie, 1794 r.”

Grafika przedstawia autentyczną scenę egzekucji członków konfederacji targowickiej: hetmana wielkiego koronnego Piotra Ożarowskiego, marszałka Rady Nieustającej Józefa Ankwicza i hetmana polnego litewskiego Józefa Zabiełło. Kaźń kolaborantów miała miejsce na Rynku Starego Miasta w Warszawie. Czwarty skazany, biskup inflancki Józef Kazimierz Kossakowski, po zdjęciu święceń kapłańskich został powieszony przed kościołem św. Anny. Norblin obserwował te wydarzenia jako bierny świadek, co pozwoliło mu przełożyć nienawistne emocje tłumu na swoje dzieło.

Konfederacja targowicka była spiskiem magnackim zawiązanym w nocy z 18 na 19 maja 1792 r. w Targowicy (choć de facto 27 kwietnia 1792 r. w Petersburgu), pod patronatem cesarzowej Rosji Katarzyny II. Targowiczanie otwarcie sprzeciwili się postanowieniem Sejmu Czteroletniego i Konstytucji 3 maja, które uznali za zdradę stanu. Wystąpienie konfederatów dało asumpt Rosji do interwencji militarnej na terenie Rzeczpospolitej, zakończonej klęską wojsk polskich. Porażka Polaków i dołączenie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do konfederacji stały się bezpośrednimi przyczynami drugiego rozbioru Polski.

Konfederację targowicką rozwiązano we wrześniu 1793 r., a w jej miejsce utworzono konfederację grodzieńską, której zadaniem miało być opracowanie traktatu wieczystej przyjaźni pomiędzy Rzeczpospolitą i Rosją. Większość czołowych targowiczan została później skazana i stracona w czasie insurekcji kościuszkowskiej w 1794 r. Wobec nieobecności części osądzonych przywódców kolaborantów straceń dokonywano in effigie na szubienicach wieszano portrety konfederatów.


Dodane 28.12.2018 przez Pan_Kmicic4

Nuty

comments powered by Disqus