Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Pejzaż z szubienicą


Dokąd prowadzicie, rozpaleni wesołkowie? D e A7 D Dis f B7 Dis E fis H7 E F g C7 F Fis gis Cis7 Fis G a D7 G Gis b Dis7 Gis A h E7 A B c F7 B H cis Fis7 H C d G7 C Cis dis Gis7 Cis
Rumiane baby, chłopi pijani w siwy dym? h e A7 h (A7) c f B7 c (B7) cis fis H7 cis (H7) d g C7 d (C7) dis gis Cis7 dis (Cis7) e a D7 e (D7) f b Dis7 f (Dis7) fis h E7 fis (E7) g c F7 g (F7) gis cis Fis7 gis (Fis7) a d G7 a (G7) b dis Gis7 b (Gis7)
Na górę prowadzimy Cię przez leśne pustkowie D e A7 D Dis f B7 Dis E fis H7 E F g C7 F Fis gis Cis7 Fis G a D7 G Gis b Dis7 Gis A h E7 A B c F7 B H cis Fis7 H C d G7 C Cis dis Gis7 Cis
Na góry wyłysiały, dziki szczyt h e A7 h (A7) c f B7 c (B7) cis fis H7 cis (H7) d g C7 d (C7) dis gis Cis7 dis (Cis7) e a D7 e (D7) f b Dis7 f (Dis7) fis h E7 fis (E7) g c F7 g (F7) gis cis Fis7 gis (Fis7) a d G7 a (G7) b dis Gis7 b (Gis7)
Za szybko prowadzicie, tańczycie upojeni D c D c Dis cis Dis cis E d E d F dis F dis Fis e Fis e G f G f Gis fis Gis fis A g A g B gis B gis H a H a C b C b Cis h Cis h
Już nie mam sił, by w waszym korowodzie iść! F B F B Fis H Fis H G C G C Gis Cis Gis Cis A D A D B Dis B Dis H E H E C F C F Cis Fis Cis Fis D G D G Dis Gis Dis Gis E A E A
Nie przejmuj się człowieku, na rękach poniesiemy! g Dis D g Dis D gis E Dis gis E Dis a F E a F E b Fis F b Fis F h G Fis h G Fis c Gis G c Gis G cis A Gis cis A Gis d B A d B A dis H B dis H B e C H e C H f Cis C f Cis C fis D Cis fis D Cis
Nie zostawimy Cię, Tyś Królem dziś! g f gis fis a g b gis h a c b cis h d c dis cis e d f dis fis e
Nie zostawimy Cię, Tyś Królem dziś! g f (A) gis fis (B) a g (H) b gis (C) h a (Cis) c b (D) cis h (Dis) d c (E) dis cis (F) e d (Fis) f dis (G) fis e (Gis)
Szczyt widać poprzez drzewa, cel waszej drogi bliski… d e dis f e fis f g fis gis g a gis b a h b c h cis c d cis dis
Stać! Puśćcie mnie na ziemię! Co tam na szczycie tkwi? c g c g B f (a) cis gis cis gis H fis (b) d a d a C g (h) dis b dis b Cis gis (c) e h e h D a (cis) f c f c Dis b (d) fis cis fis cis E h (dis) g d g d F c (e) gis dis gis dis Fis cis (f) a e a e G d (fis) b f b f Gis dis (g) h fis h fis A e (gis)
To tron na Ciebie czeka! Ramiona nasze niskie F a F a Fis b Fis b G h G h Gis c Gis c A cis A cis B d B d H dis H dis C e C e Cis f Cis f D fis D fis Dis g Dis g E gis E gis
Panować stamtąd łatwiej będzie Ci! F a (F a) Fis b (Fis b) G h (G h) Gis c (Gis c) A cis (A cis) B d (B d) H dis (H dis) C e (C e) Cis f (Cis f) D fis (D fis) Dis g (Dis g) E gis (E gis)
Ja nie chcę takiej władzy, podstępni hołdownicy! e e/D e/C h f f/Dis f/Cis c fis fis/E fis/D cis g g/F g/Dis d gis gis/Fis gis/E dis a a/G a/F e b b/Gis b/Fis f h h/A h/G fis c c/B c/Gis g cis cis/H cis/A gis d d/C d/B a dis dis/Cis dis/H b
Wasz taniec moją śmiercią, milczeniem mym wasz chór! e e/D e/C h f f/Dis f/Cis c fis fis/E fis/D cis g g/F g/Dis d gis gis/Fis gis/E dis a a/G a/F e b b/Gis b/Fis f h h/A h/G fis c c/B c/Gis g cis cis/H cis/A gis d d/C d/B a dis dis/Cis dis/H b
Zatańczysz, zapanujesz nam na tej szubienicy! h c cis d dis e f fis g gis a b
Zaskrzypi nam do taktu ciężki sznur! A D Fis7 h B Dis G7 c H E Gis7 cis C F A7 d Cis Fis B7 dis D G H7 e Dis Gis C7 f E A Cis7 fis F B D7 g Fis H Dis7 gis G C E7 a Gis Cis F7 b
No, jak ci tam, na górze? Gdzie tak wytrzeszczasz gały? c cis d dis e f fis g gis a b h
Dlaczego pokazujesz złośliwy jęzor nam? B Dis G7 c H E Gis7 cis C F A7 d Cis Fis B7 dis D G H7 e Dis Gis C7 f E A Cis7 fis F B D7 g Fis H Dis7 gis G C E7 a Gis Cis F7 b A D Fis7 h
Nie tańczysz jak należy, kołyszesz się nieśmiało! d dis e f fis g gis a b h c cis
Cóż ciekawego zobaczyłeś tam?! C F A7 d Cis Fis B7 dis D G H7 e Dis Gis C7 f E A Cis7 fis F B D7 g Fis H Dis7 gis G C E7 a Gis Cis F7 b A D Fis7 h B Dis G7 c H E Gis7 cis
Tu jasne są przestrzenie i widzę krągłość Ziemi e a e a e a e7 a (e) f b f b f b f7 b (f) fis h fis h fis h fis7 h (fis) g c g c g c g7 c (g) gis cis gis cis gis cis gis7 cis (gis) a d a d a d a7 d (a) b dis b dis b dis b7 dis (b) h e h e h e h7 e (h) c f c f c f c7 f (c) cis fis cis fis cis fis cis7 fis (cis) d g d g d g d7 g (d) dis gis dis gis dis gis dis7 gis (dis)
Gdy czasem wiatr podrzuci mnie ponad czarny las a D e b Dis f h E fis c F g cis Fis gis d G a dis Gis b e A h f B c fis H cis g C d gis Cis dis
Bez lęku tańczcie dalej w gęstwinie własnych cieni e a e a e a e7 a (e) f b f b f b f7 b (f) fis h fis h fis h fis7 h (fis) g c g c g c g7 c (g) gis cis gis cis gis cis gis7 cis (gis) a d a d a d a7 d (a) b dis b dis b dis b7 dis (b) h e h e h e h7 e (h) c f c f c f c7 f (c) cis fis cis fis cis fis cis7 fis (cis) d g d g d g d7 g (d) dis gis dis gis dis gis dis7 gis (dis)
I tak nikt nigdy nie zobaczy was a D e b Dis f h E fis c F g cis Fis gis d G a dis Gis b e A h f B c fis H cis g C d gis Cis dis

Dodane 26.02.2018 przez Zbik

Nagranie

Zatańczysz, zapanujesz nam na tej szubienicy!

Piosenka inspirowana jest obrazem Pietera Breughla starszego pt. Taniec pod szubienicą. Namalowane w 1568 roku dzieło, to jeden z ostatnich obrazów spod pędzla niderlandzkiego mistrza. Podarowany w testamencie żonie, odnosi się się do ówczesnych wydarzeń politycznych i prywatnego życia artysty.

Malowidło to rozległy, panoramiczny pejzaż, w którego głębi rozpościera się górzysty krajobraz. Drugi plan dzieła stanowi szczegółowo przedstawione miasteczko, potężne mury zamku na skale, a także wiejski dom z młynem wodnym. W końcu, na pierwszym planie możemy dostrzec tańczącą grupę ludzi, która zmierza w kierunku szubienicy, przyjmującej postać figury niemożliwej. Obserwatorami niecodziennej sceny, są dwie sroki; kolejno pod i na drewnianej konstrukcji.

Taniec pod szubienicą, słynie z niejednoznaczności i mnogości interpretacji. Współcześni malarzowi sugerowali, że obraz jest przestrogą dla plotkarzy, których w symboliczny sposób artysta miał wysyłać na stryczek. Dużo ciekawszą interpretacją wydaje się ta, która wiąże symbolikę malowidła z terrorem, jaki wprowadził w XVI-wiecznych Niderlandach książę Fernando Álvarez de Toledo. Krzyż wbity w ziemię obok szubienicy, wskazywać by miał na brutalne represje, które dotykały lokalnych protestantów, z rąk hiszpańskiego namiestnika.

Jacek Kaczmarski rozszerzył koncepcję Breughla, poprzez rozwinięcie roli widocznego na obrazie tłumu. Z rozszalałej ciżby wyłoniony zostaje kozioł ofiarny, który nieświadom niebezpieczeństwa, mamiony jest kolejnymi obietnicami władzy i z ufnością podąża do miejsca swej kaźni. Gdy ofiara orientuje się o prawdziwych intencjach tłumu, jest już za późno na odwrót, jednakże z perspektywy wisielca nieszczęśnik zaczyna dostrzegać więcej - wymyka się percepcji rozbawionego zbiorowiska, który przestaje być dla niego punktem odniesienia i staje się gęstwiną nieistotnych cieni.

Ballada powstała w okresie karnawału Solidarności, w czasie którego poeta wyniesiony został falą społecznej akceptacji na scenę. Świadomość ulotności i iluzoryczności tego zjawiska stała się pretekstem do napisania ekfrazy na podstawie obrazu Breughla. O relacjach tłumu z artystą, Kaczmarski przekonał się gorzko w niedługim czasie po napisaniu piosenki - 1978 rok, oprócz Pejzażu z szubienicą, zaowocował napisaniem słynnych Murów, które wbrew woli barda stały się hymnem na ustach kolejnego tłumu.


Dodane 22.05.2019 przez Pan_Kmicic4

Nuty

comments powered by Disqus