Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Knajpa morderców

Tekst: Stanisław Staszewski

Muzyka: Stanisław Staszewski

Wykonanie: Stanisław Staszewski, Kazimierz Staszewski


Nie szukaj drogi, znajdziesz ja w sercu... c Cis cis D d Dis dis E e F f Fis fis G g Gis gis A a B b H h C
Smutna jest knajpa byłych morderców. c Cis c cis D cis d Dis d dis E dis e F e f Fis f fis G fis g Gis g gis A gis a B a b H b h C h
Niech Cię nie trwożą, gdy do niej wkroczysz, c Cis cis D d Dis dis E e F f Fis fis G g Gis gis A a B b H h C
Płonące w mroku morderców oczy. c Cis c cis D cis d Dis d dis E dis e F e f Fis f fis G fis g Gis g gis A gis a B a b H b h C h
Nieważny groźny grymas na gębie, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Mordercy mają serca gołębie. Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Band, armii, gangów i czarnych sotni, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Wczoraj - rycerze, dziś - bezrobotni. b c h cis c d cis dis d e dis f e fis f g fis gis g a gis b a h
Pustką i chłodem wieje po kątach, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Stary morderca z baru szkło sprząta, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Szafa wygrywa rzewne kawałki, b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis a e
Siedzą mordercy, łamią zapałki. Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis
Czasem twarz obca mignie - i znika, c Cis cis D d Dis dis E e F f Fis fis G g Gis gis A a B b H h C
Zaraz się dźwignie ktoś od stolika, c Cis c cis D cis d Dis d dis E dis e F e f Fis f fis G fis g Gis g gis A gis a B a b H b h C h
Wróci nazajutrz z miną nijaką, c Cis cis D d Dis dis E e F f Fis fis G g Gis gis A a B b H h C
Bluźnie na życie, postawi flakon. c Cis c cis D cis d Dis d dis E dis e F e f Fis f fis G fis g Gis g gis A gis a B a b H b h C h
Każdy do niego zaraz się tłoczy, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Wkrąg nad szklankami błyskają oczy Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
I zaraz każdy lepiej się czuje: Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Jeszcze morderców ktoś potrzebuje! b c h cis c d cis dis d e dis f e fis f g fis gis g a gis b a h
Może nareszcie któregoś ranka Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Znowu się zacznie wielka kocanka Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
I wrócą chwile godne zazdrości, b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis a e
Znów płacić będą za przyjemności. Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis
Znów w dłoni, zamiast płaskiej butelki, c Cis cis D d Dis dis E e F f Fis fis G g Gis gis A a B b H h C
Znany kształt kolby od parabelki. c Cis c cis D cis d Dis d dis E dis e F e f Fis f fis G fis g Gis g gis A gis a B a b H b h C h
A w końcu palca wibruje skrycie, c Cis cis D d Dis dis E e F f Fis fis G g Gis gis A a B b H h C
Jak łaskotanie: tu śmierć, tu życie... c Cis c cis D cis d Dis d dis E dis e F e f Fis f fis G fis g Gis g gis A gis a B a b H b h C h
Wracajcie, słodkie chwały godziny, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Sławne gonitwy i strzelaniny. Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Tak tylko można znowu być młodym - Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Zabić - i z dumą czekać nagrody. b c h cis c d cis dis d e dis f e fis f g fis gis g a gis b a h
W knajpie morderców gryziemy palce, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Żądze nas dręczą i sny o walce. Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Ale któż dzisiaj mordercom ufa? b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis a e
Więc srebrne kule śpią w czarnych lufach. Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis
Zmazując barwy lasom i polom c Cis cis D d Dis dis E e F f Fis fis G g Gis gis A a B b H h C
Mknie balon nocy z knajpy gondolą. c Cis c cis D cis d Dis d dis E dis e F e f Fis f fis G fis g Gis g gis A gis a B a b H b h C h
Kiedyś tak jasno, a dziś tak ciemno - c Cis cis D d Dis dis E e F f Fis fis G g Gis gis A a B b H h C
Wroga nie widzę, wroga przede mną. c Cis c cis D cis d Dis d dis E dis e F e f Fis f fis G fis g Gis g gis A gis a B a b H b h C h
Rwie łeb od tortur alkoholowych, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Lecz wśród porcelan i rur niklowych Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Człowiek się znowu czuje półbogiem, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Bo oto stoi twarzą w twarz z wrogiem. b c h cis c d cis dis d e dis f e fis f g fis gis g a gis b a h
Kula jak srebrna żmija wyskoczy, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
W lustrze nad kranem zagasną oczy, Cis c D cis Dis d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h
Ciała morderców skry potu zroszą, b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis a e
Gdy milcząc ciało za drzwi wynoszą... Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis
Gdy bije północ!

Dodane 29.10.2016 przez DX

Nagranie

Wojna nigdy się nie kończy dla tych, co walczyli

Piosenka jest zainspirowana powojennym losem tych żołnierzy Armii Krajowej, którym przyszło doczekać życia w pokoju polskiego PRLu. Autor maluje raczej pozbawiony sympatii portret ludzi znieczulonych wojną, z nostalgią wspominających czasy bezpośredniej walki z wrogiem.

Co interesujące, Stanisław Staszewski wydaje się w swojej analizie pomijać wpływ rzeczywistości politycznej PRLu na kondycję psychiczną byłych żołnierzy.

  • https://pl.scribd.com/doc/77685…
  • Joanna Owczarek, „La, la, la, la” - polityka, obyczaje oraz życie osobiste obywatela PRL-u i polskiego emigranta w piosenkach Stanisława Staszewskiego.

Dodane 31.10.2016 przez DX

comments powered by Disqus