Czerwony dywan wzdłuż szpaleru gości |
A E A
|
Kamera w twarze zagląda im w locie |
A E A
|
Między te tłumy, skamieniałe z radości |
D A
|
Wchodzi pułkownik, co ruchy ma kocie |
E A
|
Od Archangielska aż po białoruski Brześć |
D A
|
Drży ekran blaskiem, wzruszeniem wzbiera serce |
D A
|
Z ręką w kieszeni, nonszalancko podbił Kreml |
h E
|
I rozpoczyna właśnie drugą swą kadencję |
h E A
|
Lecz jest mieszkanie, w Astrachaniu |
e
|
Tu telewizor dawno zamilkł |
e
|
Przy adapterze starsza pani |
e
|
Odkurza czule zdjęcie Wani |
a
|
I słucha w kółko, do znudzenia |
e
|
Ze zdartej płyty zdarty głos |
C
|
Proroka, który znał ich los |
G
|
I tylko słowa pieśni jakiś czort pozmieniał: |
a H e
|
Спасите наши души! |
e
|
To „Kursk”, to „Kursk” się dusi! |
e a
|
Nasz S.O.S. poruszy |
e
|
Opłynie świat! |
C H
|
Ratujcie, ich ratujcie! |
e
|
Czekają tam, przy burcie! |
e a
|
Świat cały jest dziś z Kurskiem |
e
|
Chce pomoc nieść |
C H
|
Świat szybko zapomina |
e
|
Zapomniał „нет” Putina |
e a
|
A on mi zabrał syna |
e
|
Milczącym „нет” |
C H
|
Nie po to słowo jest, by wyrażało myśli |
A E A
|
Co chce usłyszeć, to usłyszy wdzięczny naród |
A E A
|
Dziś wspólnym wrogiem są czeczeńscy terroryści! |
D A
|
W obliczu wroga któż zarzuci brak programu |
E A
|
Wzruszeniem wzbiera serce, blaskiem ekran drży |
D A
|
Od Archangielska aż po Brześć dziś wielki dzień! |
D A
|
Pułkownik daje właśnie wywiad BBC |
h E
|
W kolejce czeka już reporter CNN |
h E A
|
Ale jest w Moskwie kawalerka |
e
|
Tam, zamiast w telewizor zerkać |
e
|
Facet, co gębę ma jak ścierka |
e
|
Pije samotnie, do lusterka |
a
|
Kasetę puszcza do znudzenia |
e
|
Ze zdartej taśmy zdarty głos |
C
|
Proroka, który znał ich los |
G
|
I tylko słowa pieśni jakiś czort pozmieniał: |
a H e
|
Идёт охота на волков, идёт охота! |
e a
|
Czerwonych wstążek krąg wyznacza życia kres |
a e
|
Trzepoce serce w piersi, wilk się w matni miota |
a e
|
dziś nowa broń myśliwych musi przejść swój chrzest |
H e
|
Czy to ratunek jest, czy odsiecz, czy obława? |
e a
|
Co zamknę oczy, to Dubrowka mi się śni |
a e
|
Z terrorystami zabronili nam rozmawiać |
a e
|
zakładnikami nie przejmował się tam nikt |
H e
|
Nad ranem nasi chłopcy z ALFY gaz wpuścili |
e a
|
Świat wstrzymał oddech, a on zrobił to, co chciał |
a e
|
Z żołnierzy w katów nas przemienił w jednej chwili |
a e
|
Autobusami odjeżdżały stosy ciał |
H e
|
Nie tylko Irak złoża ropy ma i gazu |
A E A
|
Za zrozumienie – zrozumienie jest zapłatą |
A E A
|
Nie będzie weta, za to będzie krew Kaukazu |
D A
|
I świat obwoła pułkownika demokratą |
E A
|
Od Archangielska aż po Brześć dzień wielki dziś! |
D A
|
Drży blaskiem ekran, wzruszeniem serce wzbiera |
D A
|
Za ten płonący nad Tygrysem jeden szyb |
h E
|
Należy się pod Groznym cała rafineria |
h E A
|
Lecz jest podwórko w Petersburgu |
e
|
Saszka, co mieszka tam pod czwórką |
e
|
Dni całe spędza na podwórku |
e
|
Siedzi na wózku nucąc w kółko |
a
|
Żyje, bo dobrych ma sąsiadów |
e
|
Za to, niestety, nie ma nóg |
C
|
I rozum wziął mu dobry Bóg |
G
|
Więc Saszka śmieje się gdy śpiewa tak do kwiatów: |
a H e
|
Белые розы, белые розы |
e
|
Echem wśród ruin refren ten brzmiał |
a
|
Tak nuciliśmy, jadąc na Grozny |
D
|
Dziecięce sotnie – wojsko na schwał! |
C H
|
Белые розы, белые розы |
e
|
W ogniu moździerzy splamione krwią |
a
|
Kto naszym matkom w oczy dziś spojrzy |
D
|
Pomoże znaleźć i zabrać nas stąd? |
C H
|
Pogromcom ruin, wymarłych zgliszczy |
e
|
U stóp Kaukazu pisany grób |
a
|
Armatnie mięso, śmieszni zdobywcy |
D
|
Brodatych strzelców zbyt łatwy łup |
C H
|
Lecz śle co roku nowe pobory |
e
|
Opatrznościowy ojczyzny mąż |
a
|
Zawsze są przecież jakieś wybory |
D
|
Wróg i wojsko potrzebni wciąż |
C H
|
W prostocie argumentów zwykle tkwi ich siła |
A E A
|
Wódka, przekupstwo, groźba śmierci – całkiem proste |
A E A
|
Argumentacja kgb-isty sercu miła |
D A
|
Naród przekona równie łatwo, jak jednostkę |
E A
|
Od Archangielska hen się niesie, aż po Brześć |
D A
|
Jak chór cerkiewny, pełen wiary, gromki głos |
D A
|
I nie wie nikt jak długo będzie tak się nieść |
h E
|
I nie wie nikt, kiedy ten naród powie: dość! |
h E A
|
Dodane
08.05.2011
przez DX