Tak to bywa, proszę pani |
a
|
Że się sięga po szkło |
a E
|
Gdy się dłuży dzień latami |
E
|
I się czeka na Bóg wie co |
E a
|
Wciąga przeczuć czarna toń |
a
|
I kamieniem się spada na dno |
a E
|
Wtedy znów sięga dłoń po szkło |
E a (d E a d E a d E F a E a)
|
Tak to bywa, taki świat |
a
|
Nie uwierzy pani w to |
a E
|
Że się w jeden dzień wydarzy kilka lat |
E
|
I tym bardziej się sięga po szkło |
E a
|
Ale wciąż trzyma coś by tu być |
a
|
Chociaż los sznur zakłada na szyję |
a E
|
I nie jest tak, że chce się wyć - tylko się wyje |
F C E a (d E a d E a d E F a E a)
|
Dni mieszają się z nocami |
a
|
W dawnych marzeń szare tło |
a E
|
Zegar bije godzinami |
E
|
I się sięga po szkło |
E a
|
Tak to bywa proszę pani |
a
|
Że się długo patrzy w okno |
a E
|
Deszcz po szybie płynie łzami |
E
|
I to wszystko - i nic więcej, pani doktor |
E a
|
Dodane
19.05.2016
przez Boczuś