Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Przyjaciele


a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
a b h c cis d dis e f fis g gis
Żyło raz przyjaciół dwóch, a b h c cis d dis e f fis g gis
Jeden mieli smak i słuch a b h c cis d dis e f fis g gis
I na świat patrzyli takim samym wzrokiem. a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
A na świecie wojna trwała, a b h c cis d dis e f fis g gis
Wojna ludzi rozdzielała. a b h c cis d dis e f fis g gis
Oni cało szli przed siebie równym krokiem. E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Razem naciskali spust, a b h c cis d dis e f fis g gis
Razem brali chleb do ust a b h c cis d dis e f fis g gis
I do domów list pisali w jednej chwili. a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Walczyć wspólnie było raźniej, a b h c cis d dis e f fis g gis
Gdy wokoło krwawe łaźnie, a b h c cis d dis e f fis g gis
A po łaźniach raźniej, kiedy razem pili. E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
W tym ich mały dramat tkwił: a b h c cis d dis e f fis g gis
Jeden pił i drugi pił; a b h c cis d dis e f fis g gis
Lali w gardła co popadło równocześnie. a E7 b F7 h Fis7 c G7 cis Gis7 d A7 dis B7 e H7 f C7 fis Cis7 g D7 gis Dis7
Lecz choć razem zakąszali, E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
W jednej chwili przechylali – E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Jeden później się upijał, drugi wcześniej. E7 a (E) F7 b (F) Fis7 h (Fis) G7 c (G) Gis7 cis (Gis) A7 d (A) B7 dis (B) H7 e (H) C7 f (C) Cis7 fis (Cis) D7 g (D) Dis7 gis (Dis)
Któryś z nich zobaczył raz a b h c cis d dis e f fis g gis
Słup, na który zaraz wlazł – a b h c cis d dis e f fis g gis
Milczą dzieje czy był trzeźwy czy pijany. a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Wtem krzyk straszny przyjaciela: a b h c cis d dis e f fis g gis
Złaź! Zobaczą i zestrzelą! a b h c cis d dis e f fis g gis
Gdzie i po co?! Na dół złaź! Na boskie rany! E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Czemu zaraz mam być trup? a b h c cis d dis e f fis g gis
To jest bardzo dobry słup, a b h c cis d dis e f fis g gis
Żeby móc poszerzyć sobie horyzonty! a E7 b F7 h Fis7 c G7 cis Gis7 d A7 dis B7 e H7 f C7 fis Cis7 g D7 gis Dis7
Patrzę w górę i na boki E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
I niekiepskie mam widoki, E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
A poza tym sięgam wzrokiem ponad fronty! E7 a (E) F7 b (F) Fis7 h (Fis) G7 c (G) Gis7 cis (Gis) A7 d (A) B7 dis (B) H7 e (H) C7 f (C) Cis7 fis (Cis) D7 g (D) Dis7 gis (Dis)
Ale ja o ciebie drżę! a b h c cis d dis e f fis g gis
Złaź tu do mnie, błagam cię! a b h c cis d dis e f fis g gis
Krzyczy druh i odbezpiecza broń w rozpaczy. a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Dla twojego dobra przecież a b h c cis d dis e f fis g gis
Towarzyszę ci po świecie! a b h c cis d dis e f fis g gis
Dla mnie przyjaźń zawsze przyjaźń będzie znaczyć! E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Palca spust posłuchał i a b h c cis d dis e f fis g gis
Spod chmur ciężkich w barwie krwi a b h c cis d dis e f fis g gis
Spadł jak worek ten, co szukał śladu gwiazd. a E7 b F7 h Fis7 c G7 cis Gis7 d A7 dis B7 e H7 f C7 fis Cis7 g D7 gis Dis7
Nikt się nigdy nie dowiedział, E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Co zobaczył, gdy tam siedział – E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Słup jak słup – a przyjaciela ma się raz! E7 (E7 a) F7 (F7 b) Fis7 (Fis7 h) G7 (G7 c) Gis7 (Gis7 cis) A7 (A7 d) B7 (B7 dis) H7 (H7 e) C7 (C7 f) Cis7 (Cis7 fis) D7 (D7 g) Dis7 (Dis7 gis)

Dodane 16.08.2018 przez Pan_Kmicic4

Nagranie

Nuty

comments powered by Disqus