Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Polityczne epitafium dla kandydata

Tekst: Jacek Kaczmarski

Muzyka: Jacek Kaczmarski

Wykonanie: Jacek Kaczmarski

Kapodaster: I


Nie chcą Kibica bracia Polacy, a
Przegrał wybory we własnym mieście, a E7
Choć ogłoszenia dawał do prasy, E7
Że emerytom zapewni szczęście. E7 a
Choć telewizją i radiem władał a
I każde dziecko z nazwiska zna go, A7 d
Niewdzięczny elekt już o to zadbał, d C
Żeby go skreślić z całą powagą. E7 a (A7)
Niewdzięczny elekt już o to zadbał, d C
Żeby go skreślić z całą powagą. E7 a
Nie chciał go Kijów, nie chciała Moskwa, a
Londyn i Pekin pychę pokruszył, a E7
Nawet w Chicago Polonus powstał E7
Dowieść, że naga prawda – ma uszy. E7 a
Ale nie wszędzie przegrał z kretesem; a
Są miejsca, gdzie się na czoło wybił. A7 d
Wielką zapewne ma w tym pociechę: d C
Wygrał w Mongolii i wygrał w Libii. E7 a (A7)
Wielką zapewne ma w tym pociechę: d C
Wygrał w Mongolii i wygrał w Libii. E7 a
Cóż, że Polaków bezmyślne tłumy a
Unicestwiły go w metropolii? a E7
On ma powody do słusznej dumy: E7
Bo wygrał w Libii, wygrał w Mongolii. E7 a
Ważne zwycięstwo, jak mi się zdaje, a
Które refleksję dość prostą budzi, A7 d
Że trzeba rządzić mu takim krajem, d C
Gdzie jest pustynia i mało ludzi. E7 a (A7)
Że trzeba rządzić mu takim krajem, d C
Gdzie jest pustynia i mało ludzi. E7 a
Przyjdzie czas jeszcze, kiedy pomału a
Zechce pokazać nam, co potrafi – a E7
Gdy wejdzie w skład Wielkiego Churału, E7
Gdy na rzecznika go weźmie Kadafi. E7 a
I sącząc kumys w rządowej jurcie a
Lub terrorystów szkoląc w Tripoli, A7 d
Znów będzie w głównych wydarzeń nurcie d C
I śmieszyć będzie go – co dziś boli. E7 a (A7)
Znów będzie w głównych wydarzeń nurcie d C
I śmieszyć będzie go – co dziś boli. E7 a

Dodane 11.10.2018 przez Pan_Kmicic4

Nagranie

Przegrana Jerzego Urbana

Piosenka jest nieco złośliwym komentarzem do wyniku wyborczego Jerzego Urbana w częściowo wolnych wyborach 1989 roku. Urban startował jako kandydat bezpartyjny w okręgu Warszawa-Śródmieście, do którego spływały głosy obywateli przebywających za granicą. Właśnie na ich poparcie w dużej mierze liczył były rzecznik rządu PRL. Spodziewał się, że pracujący za granicą Polacy, którym dobrze się powodzi, zagłosują na prorządowego kandydata.

Urbanowi nie udało się jednak dostać do Sejmu. Poparło go jedynie 15,60% głosujących, a mandat w okręgu zdobył z wynikiem 77,83% popierany przez Komitet Obywatelski Andrzej Łapicki.

Pojawiający się w pierwszym wersie piosenki Kibic to pseudonim, pod którym Jerzy Urban publikował felietony.


Dodane 11.10.2018 przez Zbik

comments powered by Disqus