Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

17 IX (wersja z albumu „Tren”)


Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco C (F)
a droga którą Jaś Małgosia dreptali do szkoły G
nie rozstąpi się w przepaść C
Rzeki nazbyt leniwe nieskore do potopów C (F)
rycerze śpiący w górach będą spali dalej więc G
łatwo wejdziesz nieproszony gościu C
Ale synowie ziemi nocą się zgromadzą C a G C
śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności e d a G
będą czyścili swoje muzealne bronie C a G C
przysięgali na ptaka i na dwa kolory e d a G
A potem tak jak zawsze - łuny i wybuchy C a G C
malowani chłopcy bezsenni dowódcy e d a G
plecaki pełne klęski rude pola chwały C a G C
krzepiąca wiedza że jesteśmy - sami e d a G
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco C a G C
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą - i spokój e d a G
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu C a G C
najtrudniejszego kunsztu - odpuszczania win e d a G
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco C a G C
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą - i spokój e d a G
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu C a G C
najtrudniejszego kunsztu - odpuszczania win e d a G C

Dodane 06.01.2014 przez DX

Nagranie

comments powered by Disqus