Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Liryk

Tekst: Mariusz Zadura

Muzyka: Mariusz Zadura

Wykonanie: Mariusz Zadura


Wiatrem niesiony po polach, po miedzach
Po łąkach zielonych i śpiewem skowronka uśpiony
Opada na łany pszeniczne lipiec, co w ręku ma skrzypce
Lato gorącą swą ręką przykrywa
Południe niedzielne w czas znoju, w czas żniwa
I maki czerwone, w pszenicy krwi krople
I chabry, od łez oczy mokre
Niosłem cię wtedy byś stóp nie raniła
A wkoło nas klękał łan zboża
Patrzyłaś jak kłosy pokornie się chylą
Pamiętasz jak dobrze nam wtedy było
Powietrze zastygło gorące i parne
Wiatr chmury naganiał od dżdżu całkiem czarne
Czekając na pierwszy błysk ognia na niebie
Staliśmy zapatrzeni w siebie
Potem wracaliśmy długo, pamiętam
Włosy twe mokre i krople na rzęsach
Przed nami rozwarła się tęczowa brama
Sen jawą się stał, a snem jawa
Dzisiaj już nie masz tych blasków w swych oczach
I srebra nitkami wiatr przeplótł twe włosy
Czy słyszysz śmiech dzieci bawiących się obok
I szept mój, że dobrze mi z tobą

Dodane 17.06.2011 przez Ewus

comments powered by Disqus