Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Epitafium dla prezydenta Kazimierza Sabbata


Wybaczcie proszę panowie e D G
Lecz świat we mnie zgasł h e
Tak przykro mi w wieczór lipcowy e D G
Pożegnać was h e
W Warszawie deszcze chłodne, jesienne C e C e
Po prostu przewlekły niż C H7 e
A tu w Londynie zamarło we mnie C e C e
To, co w was bije do dziś C H7 e
Nie mnie patrzeć dane zza kulis e D G
Kanału La Manche h e
Na quasi parlament co przecież e D G
Pozostał nie nasz h e
Wszak tam prezydent jest wybierany C e C e
Przez mędrców godzących się w mig C H7 e
Za wodzem - zdrajcą iść na kolanach C e C e
Z ufnością - jak zwierzę we wnyk C H7 e
Ojczyzno wygnanych e
Z historii w złe sny h
Odeszły w niepamięć e
Świetności twej dni h
A teraz kiedy na chodnik padam C e C e
Prócz ulgi nie czuję już nic C D e
I życie w oczach tak się układa a e C e
Jak gdybym od nowa miał żyć C H7 e
A śmierć jest w jasności podróżą e D G
Przez tunel bez ścian h e
I żaden nie liczy się urząd e D G
Gdy sądzi cię Pan h e
Alternatywę swoistą mam C e C e
Zdobioną w anielski chór C H7 e
Czy wybrać smutnych raj emigrantów C e C e
Czy Polskę odszukać wśród chmur? C H7 e

Dodane 28.06.2011 przez Zbik

comments powered by Disqus