Przychodzą do mnie różni ludzie |
C
|
I patrzą tak jak na raroga |
G
|
Chcą mnie wyleczyć albo pognać |
F
|
Dać aspirynę bo gorączka |
C G
|
Leczyć się nie chcę, uciekać nie chcę |
C
|
Zostaje tylko rozmowa jeszcze |
G
|
We śnie, przychodzą tu we śnie |
a e
|
Z pretensją w głosie, z wymaganiem |
F C G
|
Proszą o jasne wyjaśnienie |
a e
|
Ci, co wyleczyć chcą dziś mnie |
F C G
|
We śnie, przychodzą tu we śnie |
a e
|
Ci, co wyleczyć chcą dziś mnie |
F C G
|
Więc najpierw z teczką w garniturze |
C
|
Zjawia się wieprzek kaznodzieja |
G
|
W uszach ogórek, w pysku jajko |
F
|
I mówi, że ja chcę Polskę sprzedać |
C G
|
Podsumowuje, że niepewny |
C
|
Element jest mu tutaj zbędny |
G
|
To prawda, wiary mi dziś brak |
a e
|
W niezbędność kompromisów pewnych |
F C G
|
Lecz każdy z nich jest taki względny |
a e
|
I w końcu to jest problem wasz |
F C G
|
To prawda, wiary mi dziś brak |
a e
|
Lecz w końcu to jest problem wasz |
F C G
|
Gdy usłyszeli to, co śpiewam |
C
|
Patrioci zawodowi |
G
|
Zaraz pytają jezuitów |
F
|
O mój kręgosłup ideowy |
C G
|
A tamci, że ja sodomita |
C
|
Pół-żyd, pół-złodziej, artysta |
G
|
Na nazwy i na znaki sram |
a e
|
Nie fetysz granic mnie tu trzyma |
F C G
|
Lecz miejsca i w tych miejscach przyjaźń |
a e
|
I w Polsce z tym nie jestem sam |
F C G
|
Na nazwy i na znaki sram |
a e
|
I nigdy z tym nie jestem sam |
F C G
|
A matka, znów zmęczona matka |
C
|
Coś nas oddala od nas co dnia |
G
|
W niepodzielności prostych uczuć |
F
|
Nie można pojąć wszystkich odmian |
C G
|
Zbyt wielu jak na niepokoje |
C
|
Ktoś, kto przeżył tyle wojen |
G
|
Mamo, masz prawo nie rozumieć mnie |
a e
|
Bo przecież wszystko się dziś zmienia |
F C G
|
I płyną punkty odniesienia |
a e
|
Lecz błagam, nie zrozum mnie źle |
F C G
|
Masz prawo nie rozumieć mnie |
a e
|
Lecz błagam, nie zrozum mnie źle |
F C G
|
I Żydzi do mnie też przychodzą |
C
|
Zmęczeni drogą i wypiekach |
G
|
Znowu się w siebie zapędzają |
F
|
A swołocz tylko na to czeka |
C G
|
Zazdroszczę im determinacji |
C
|
Bo nie tej krwi i nie tej Azji |
G
|
A dowodem na to moja krew |
a e
|
Co tak jak wina dwa zmieszane |
F C G
|
Jasno i ciemno jak nad ranem, |
a e
|
Jasny luminal lub ten śpiew. |
F C G
|
Dowodem na to moja krew, |
a e
|
Łatwy luminal lub ten śpiew. |
F C G
|
A wtedy paru kombatantów |
C
|
Wydarzeń wspólnie przeżywanych |
G
|
Patrzą, czy aby się nie zmieniam |
F
|
W pieśni tak niezdecydowanej |
C G
|
Czy jeszcze wiem, co nasza sprawa |
C
|
A kto nie z nami, bo nas zdradza |
G
|
A ja: Są w świecie dziś rachunki krzywd |
a e
|
Lecz gdy tłum będzie gonił kogoś |
F C G
|
W strzępach munduru ślepą drogą |
a e
|
To póki co uchylę drzwi |
F C G
|
Bo trwają rachunki wszystkich krzywd |
a e
|
Lecz póki co uchylam drzwi |
F C G
|
Na to hipisi spod Piaseczna |
C
|
Widząc, że jestem taki hojny |
G
|
Myślą, że drzwi uchylę po to |
F
|
By czynić miłość zamiast wojny |
C G
|
Słuchajcie, muzułmanie drodzy |
C
|
Hipisów krewniście ubodzy |
G
|
A tutaj krew się może lać |
a e
|
Której powodów nie pojmujecie |
F C G
|
Bo kamizelki haftujecie |
a e
|
I dziś to nie dotyczy was |
F C G
|
A tutaj rzecz się może stać |
a e
|
Lecz dziś to nie dotyczy was |
F C G
|
Gdy się felczerzy wszyscy zbiorą |
C
|
Powraca Ona, spokój niesie |
G
|
Z wszystkich wyborów ulepiona |
F
|
Tak jak to bywa tylko we śnie |
C G
|
Bierze za rękę, wyprowadza |
C
|
Tam, gdzie się będę mógł dogadać |
G
|
Śni mi się przeszkód wszystkich treść |
a e
|
I źródło gdzieś zgubione w chmurach |
F C (G)
|
I wielka zalesiona góra |
a e
|
I strumień - stróż ukrytych przejść |
F C (G)
|
Śni mi się Bajkał wielki dziś |
a e
|
I strumień - znawca trzecich wyjść |
F C (G)
|
I wielka zalesiona góra |
a e
|
I źródło gdzieś zgubione w chmurach |
F C
|
Śni mi się Bajkał, wielki dziś |
a e
|
I strumień – znawca trzecich wyjść |
F C (G)
|
Dodane
12.06.2012
przez Zbik