Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Obława


Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał a C G C
I spały małe wilczki dwa - zupełnie ślepe jeszcze F E
Wtem stary wilk przewodnik co życie dobrze znał a C G C
Łeb podniósł warknął groźnie aż mną szarpnęły dreszcze F E
Poczułem nagle wokół siebie nienawistną woń a F E a
Woń która tłumi wszelki spokój zrywa wszystkie sny F E
Z daleka ktoś gdzieś krzyknął nagle krótki rozkaz: „goń” a F E a
I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy! F E
Obława! Obława! Na młode wilki obława! a C G C
Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane! F E
Krąg w śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa! a C G C
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane! F E a
Ten który rzucił na mnie się niewiele szczęścia miał a C G C
Bo wypadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany F E
Gdym teraz - ile w łapach sił - przed siebie prosto rwał a C G C
Ujrzałem małe wilczki dwa na strzępy rozszarpane! F E
Zginęły ślepe, ufne tak, puszyste kłębki dwa a F E a
Bezradne na tym świecie złym, nie wiedząc kto je zdławił F E
I zginie także stary wilk choć życie dobrze zna a F E a
Bo z trzema naraz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi! F E
Obława! Obława! Na młode wilki obława! a C G C
Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane! F E
Krąg w śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa! a C G C
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane! F E a
Wypadłem na otwartą przestrzeń pianę z pyska tocząc a C G C
Lecz tutaj też ze wszystkich stron zła mnie otacza woń! F E
A myśliwemu co mnie dojrzał już się śmieją oczy a C G C
I ręka pewna, niezawodna, podnosi w górę broń! F E
Rzucam się w bok, na oślep gnam aż ziemia spod łap tryska a F E a
I wtedy pada pierwszy strzał co kark mi rozszarpuje F E
Pędzę, słyszę jak on klnie! Krew mi płynie z pyska a F E a
On strzela po raz drugi - lecz teraz już pudłuje! F E
Obława! Obława! Na młode wilki obława! a C G C
Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane! F E
Krąg w śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa! a C G C
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane! F E a
Wyrwałem się z obławy tej schowałem w obcy las a C G C
Lecz ile szczęścia miałem w tym to każdy chyba przyzna F E
Leżałem w śniegu jak nieżywy długi długi czas a C G C
Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna! F E
Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy a F E a
I giną ciągle wilki młode na całym wielkim świecie F E
Nie dajcie z siebie zedrzeć skór! Brońcie się i wy! a F E a
O, bracia wilcy! Brońcie się nim wszyscy wyginiecie! F E
Obława! Obława! Na młode wilki obława! a C G C
Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane! F E
Krąg w śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa! a C G C
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane! F E a

Dodane 10.05.2011 przez DX

Nagranie

Polowanie na wilki

Utwór "Obława" nawiązuje do piosenki Włodzimierza Wysockiego "Polowanie na wilki" (Охота на волков).

Oryginalny utwór rosyjskiego barda opisuje polowanie na wilki przy pomocy fladr – sznurów z gęsto zawieszonymi czerwonymi chorągiewkami. Głęboko zakorzeniony strach wilków przed fladrami stanowi zapewne metaforę relacji społeczeństwa sowieckiej Rosji do władzy i systemu sowieckiego.

To polowanie, to na wilki trwa obława
Śmiertelny bieg, skrwawiony śnieg, nadziei brak
Charkoczą wściekłe psy, a my nie mamy prawa
Granicy przejść czerwonych rozwieszonych flag
(tł. Roman Kołakowski)

Kaczmarski przetransponował pomysł na piosenkę adaptując go do polskich realiów:

Na Polaka te czerwone szmaty specjalnie nie działały. I stąd wprowadzenie przeze mnie psów gończych, co jest fałszem jeśli chodzi o rzeczywistość, bo, jak mi mówił jakiś myśliwy, żaden pies na wilka nie pójdzie, natomiast wydawało mi się to bardzo prawdziwe w naszych polskich realiach, gdzie zawsze się znajdą jakieś psy, które skaczą na swoich braci na rozkaz.

(Jacek Kaczmarski w rozmowie z Jolantą Piątek - Za dużo czerwonego, przeprowadzonej w Radiu Wrocław w 2001 roku).


Dodane 05.09.2021 przez DX

Nuty

comments powered by Disqus