Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Modlitwa o szarfę i trunek

Tekst: Antoni Słonimski

Muzyka: Przemysław Gintrowski

Wykonanie: Przemysław Gintrowski


Daj mi nową, grubą książkę snów a E a
Daj mi nową butelkę ze snami C G
Daj mi szarfę białą opatrunku d E a
Bo gdy zasnąć nie mogłem dziś znów F E
Nie starczyło i szarfy, i trunku F E
Daj mi książkę, w której sen jak rym a E a
Z każdej karty przechodzi na kartę C G
Bandaż długi, bym owijał nim d E a
Rany w mojej pamięci otwarte F E
Snów mi trzeba i zatraty w snach a E a
Snów ogromnych jak warowne mury C G
Poprzez które nie przeskoczy strach d E a
Pod którymi nie przemkną się szczury F E
Daj mi senną, długą, złotą nić a E a
Abym z dna mógł się odbić jak nurek C G
Kiedy zacznę znowu strasznie śnić d E a
Wśród warszawskich piwnic i podwórek F E
Zagubiony w księżycowym kurzu a E a
Przytulony do twych zimnych nóg C G
Na warszawskim znajomym podwórzu d E a
Rzuć mi linę długą, abym mógł F E
Na londyńskie powrócić pięterko a E a
Daj mi wrócić i odbić się z dna C G
A do ręki daj srebrne lusterko d E a
Żebym poznał, że to jeszcze ja F E a

Dodane 09.09.2014 przez reuter

Nagranie

Piosenka o... lustracji?

W wielu źródłach wiedzy na temat życia i twórczości Przemysława Gintrowskiego można przeczytać, że utwór Modlitwa o Szarfę i Trunek do wiersza Antoniego Słonimskiego jest swoistym spojrzeniem artysty na problem lustracji. Gintrowski zaczął wykonywać tę piosenkę na początku lat 90., kiedy aktywnie działał w społecznym komitecie wyborczym Lecha Wałęsy i wplatał w jej koncertowe zapowiedzi swoje rozważania na temat problemu rozliczeń po okresie komunizmu.

Sęk w tym, że sam artysta po latach nie przychylał się do zdania, że jest to, mówiąc nieco żartobliwie, "song o lustracji" i nie do końca wiedział, skąd takie określenie się wzięło. Ten problem prawdopodobnie nie zostanie w pełni satysfakcjonująco rozstrzygnięty. Natomiast dodajmy, że naszym skromnym zdaniem piosenka broni się także bez politycznego kontekstu.

"Ja nie należę do mściwych osób, ale myślę, że problem rozliczenia byłych komunistów - czy nadal będących komunistami - najładniej ujął profesor Kurowski na łamach Tygodnika Solidarność. Napisał on mianowicie takie zdanie: mamy moralne prawo, żeby tych ludzi osądzić, ale także mamy moralne prawo do tego, aby odstąpić od wykonania kary" - Przemysław Gintrowski w jednej z zapowiedzi utworu


Dodane 11.10.2016 przez reuter

comments powered by Disqus